czwartek, 27 września 2012

Na czerwono

Pomyślałam sobie, że przecież nie mogę być gorsza i z wielką chęcią przyłączyłam się do zabawy w kolory. Moja interpretacja jesieni na czerwono to taki mój zestaw obowiązkowy, który sprawdza się idealnie w każdy jesienny dzień. Uwielbiam jabłka, a te ze zdjęcia to takie "prosto z drzewa" i muszę przyznać, że są takie jakie lubię najbardziej czyli twarde i lekko kwaśne. Na chłodniejsze jesienne wieczory idealnie sprawdzają się też ciepłe kapcie (produkcja własna) oraz niezastąpiony kubek w grochy z ciepłą herbatą, którą piję po prostu litrami. A ostatnie zdjęcie to jeszcze wspomnienie lata. Choć śliwki może są bardziej jesienne to porzeczek już dawno brak, ale co tam, też są czerwone, więc do zestawu pasują idealnie :)


sobota, 22 września 2012

Na powitanie jesieni

Od pewnego czasu wszyscy szykują się na jej przyjście. Z resztą o nadejściu jesieni świadczą już wszystkie znaki na ziemi i na niebie. Przede wszystkim można to odczuć wychodząc rano do pracy kiedy powiew zimnego powietrza od razu stawia na nogi. Wieczory też już raczej nie sprzyjają spacerom bez końca (no chyba, że ma się na sobie co najmniej kilka warstw :) Pomimo wyraźnego ochłodzenia, muszę Wam przyznać, że uwielbiam słoneczne jesienne poranki kiedy jadę sobie pociągiem i widzę jak miasto budzi się do życia. 
  Z myślą o takiej pięknej złotej jesieni powstała nowa torba. Zupełnie nowa nowość. W związku z tym, chciałam Was zapytać co myślicie o takim fasonie toreb. Torba jest dosyć pojemna, choć mniejsza niż zazwyczaj. Nadaje się do zarzucenia na ramię. Zmieści format A4 w poziomie i zapina się na suwak. Do tego ma jedno "ucho" i cała jest uszyta z materiału tkanego w kwiaty i liście w odcieniach bordo i brązu. A w środku bordowa lniana podszewka i kieszonki.





niedziela, 16 września 2012

Patch-workowo

Jak już wiecie ostatnio szaleję z workami na kapcie lub na inne potrzebne rzeczy przedszkolaka. Między innymi wśród workowych zamówień pojawiło się zamówienie na pościel do przedszkola. Worek miał być duży, ściągany u góry, ale co najważniejsze miał być patchworkowy. Całość w odcieniach niebieskiego i brązu. Poproszona także zostałam, aby kwadraty z przodu były innej wielkości niż te z tyłu. Spełniając te wszystkie prośby wymyśliłam coś takiego:




środa, 5 września 2012

W beżach i fioletach

Tak powoli zmieniam barwy na bardziej jesienne. Widzę, że na Waszych blogach już królują wrzosy i jesienne klimaty. To chyba tak samo się nasuwa i chociaż mamy jeszcze sporo dni lata to wrzesień tak już inaczej nastraja. Wczoraj skończyłam nową torbę. Niby torba raczej prosta, ale namęczyłam się przy niej i w dodatku złamałam dwie igły (co mi się raczej nie zdarza). Najwięcej pracy zajęło mi zrobienie kokardy, gdyż materiał na środku okazał się zbyt gruby i musiałam mocno namawiać moją maszynę, żeby raczyła przeszyć materiał. Jakoś się udało, a torba prezentuje się następująco:

przód i tył torby


oraz środek

Całość jest w pięknym śliwkowym odcieniu fioletu połączonego z ciepłym beżem (chyba już wiecie, że mam "fioła" na punkcie doboru kolorów). W środku te same kolory co na zewnątrz.