piątek, 30 listopada 2012

Mięta z wrzosem

Kolejna poszewka z tkaniny od Laury Ashley. Tym razem trochę bardziej eksperymentalna za sprawą połączenia dwóch dosyć różnych tkanin. Oczywiście jak to ja kierowałam się wspólną nutą kolorystyczną i znalazłam powtarzający się wrzosowy element na obu tkaninach. Poszewka zapinana na guziki. Bardzo jestem ciekawa co myślicie o tym wzorze i czy podoba się Wam takie połączenie. Życzę Wam miłego weekendu i pozdrawiam :-)




wtorek, 27 listopada 2012

We współpracy z Laurą

Skoro ostatnio pisałam Wam o serii poduch, która powstaje od pewnego czasu, to kiedyś musiał nastąpić ten moment. Dziś znowu poszewka szyta z mojej ciągle rosnącej kolekcji tkanin od Laury Ashley. Kto do mnie zagląda to wie, że jestem absolutną miłośniczką wszystko co pochodzi od tej projektantki zaczynając od tkanin, poprzez akcesoria domowe a kończąc na odzieży. Cóż zrobić, jak głosi jedna z piosenek moich lat dziecięcych: "Każdy ma jakiegoś bzika ... "
Poszewka została uszyta z płótna białego w zielone kwiatki od LA oraz zielonego angielskiego płótna w paski. Całość wykończona "wintydżową" koronką z kolekcji pochodzącej od mojej Babci. Tym razem poszewka wiązana z boku.




czwartek, 22 listopada 2012

Trochę zimowe klimaty

Jakoś ostatnio wzięło mnie na szycie poduszek, a dokładniej poszewek. Chyba powoli udziela mi się zbliżająca się zima. Jak każdy zapewne wie, na chłodne wieczory nie ma nic lepszego niż miękka poducha, ciepły kocyk i rozgrzewająca herbatka. Może trochę brzmi to naiwnie, ale nie wiem jak to się dzieję, że zawsze działa. Właśnie dlatego czas przedzimowy owocuje w poszewkowe produkty w większym stopniu niż do tej pory. Oto pierwsza z nowych poszewek, która znalazła już swoją nową właścicielkę.



wtorek, 20 listopada 2012

Wyniki candy

Uwaga! Uwaga! Już zapewne nie możecie się doczekać kto został szczęśliwym zwycięzcą mojego urodzinowego candy. Ogłaszam wszem i wobec, że kosmetyczka pojedzie do osoby, która wpisała się jako 26 z kolei i jest to autorka bloga:

Bardzo się z tego powodu cieszę i gratuluję. Po więcej szczegółów zapraszam na maila. Jednocześnie bardzo dziękuję wszystkim, którzy chcieli się przyłączyć do mojej zabawy, a także tym, którzy tak licznie dołączają do grona moich obserwatorów. Mam nadzieję, że zostaniecie dłużej niż tylko na candy. Ja ze swej strony postaram się Was nie zawieźć i możliwie często wrzucać coś nowego ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie!

poniedziałek, 12 listopada 2012

Słodkości nigdy za wiele

Wyznając taką zasadę postanowiłam Wam zaserwować kolejną porcję moich ciasteczkowych wytworów. Wydaje mi się, że możecie już czuć lekkie znużenie tematem, ale co tam zaryzykuję. Moje filcowe babeczki w kolejnej odsłonie, tym razem w postaci broszek. Broszki są dość spore, więc na pewno nie ma mowy, że będą niezauważone. Jednocześnie chciałam Was zapytać czy powiesiłybyście takie kolorowe muffinki na choince? Jeśli możecie to podpowiedzcie mi proszę, bo planuję zrobić serię takich słodkich zawieszek świątecznych.

 


p.s. Bardzo dziękuję za tak liczny udział w moim candy :)

środa, 7 listopada 2012

Ostatni element-fiolet

To już ostatnia część zabawy w kolory. Dziś czas na fiolet. Tym razem pojawia się element prawdziwie jesienny w postaci ciepłego szalika i rękawiczek. Poza tym mój kolaż tworzą produkty mojego autorstwa i dodatkowo wspomnienie z Prowansji. Muszę przyznać, że bardzo miło było poszukiwać kolorów przez te kilka tygodni, a pomysł Anne był naprawdę super. Tak więc zmierzamy do końca tęczowej zabawy. 


Chciałam Wam na koniec podziękować za wszystkie piękne życzenia, które przesyłacie w związku z moim candy. Dzięki temu przedłużyłam sobie urodzinowe świętowanie o cały miesiąc, sprytne prawda :)