poniedziałek, 31 maja 2010

Moje inspiracje - Cath Kidston

Wreszcie jestem po długiej nieobecności związanej z przygotowaniami do wczorajszego Miasta Miłosierdzia wracam do pracy. Ale najpierw słówko o wczorajszej imprezie-ogólnie było suuuuuper! Kto nie był niech żałuje, a kto był to mam nadzieję podziela moje zdanie. :)
Dziś zamierzam się z Wami podzielić jedną z moich inspiracji jaką jest angielska firma Cath Kidston. Obok Laury Ashley, o której z pewnością jeszcze napiszę, a która jest moim numer jeden wśród inspiracji, styl i wzornictwo prezentowane przez Cath Kidston jest równie ciekawe. Jest to dla mnie taka kwintesencja angielskiego stylu, którego jestem wielką fanką. Poza wszelkimi rodzajami kolorowych grochów można tu znaleźć piękne kwiatowe różane wzory, bardzo charakterystyczne dla angielskiego stylu.
Postanowiłam się z Wami podzielić moimi fascynacjami za sprawą tej oto torebki, którą wyszperałam ostatnio na lokalnym bazarku za cenę 3zł. Muszę przyznać, że od razu mnie ona zachwyciła.


Torba w całości jest wykonana z ceraty i jest zupełnie prosta, w środku ma tylko jedną kieszonkę, ale te różyczki i inne kwiatki są takie śliczne, że nie sposób im się oprzeć :) Tak sobie pomyślałam, że taka ceratowa torebeczka będzie idealna na obecną deszczową pogodę. Czyż nie jest urocza ?

czwartek, 27 maja 2010

Zaproszenie !!!

Dawno nic nie pisałam, więc pomyślałam, że już najwyższa pora się odezwać. Nie myślcie sobie, że nic nie robię czy leniuchuję, co to to nie. Tylko niestety moja obecna praca nie jest tak bardzo twórcza. Przechodząc do konkretów pomagam w przygotowaniach scenografii na super imprezę, która szykuje się w najbliższą niedzielę 30.05 na Krakowskim Przedmieściu, czyli Miasto Miłosierdzia otwórz się na dobre

Tak więc obecnie ślęczę nad niekończącymi się metrami szyfonu i wszywam na brzegach taśmę, a że materiału jest całe mnóstwo do podszycia, to na razie musiałam odłożyć całą moją twórczą pracę. Przyznam Wam szczerze, że szyfon, jak dla mnie, jest wyjątkowo niewdzięczny do szycia i mam już go serdecznie dosyć. Mam przynajmniej nadzieję, że efekt końcowy będzie satysfakcjonujący :)

A co do imprezy to zapowiada się naprawdę ciekawie, więc zapraszam wszystkich bardzo serdecznie w niedzielę od godz.10 w okolice skweru Hoovera. Imprezę zakończy koncert zespołu Raz, Dwa, Trzy, a w ciągu całego dnia m.in. prezentacja ponad 80 organizacji pozarządowych. Przyjdźcie koniecznie !!!
Więcej możecie się dowiedzieć na stronie www.centrumjp2.pl/miasto. Dodam jeszcze, że impreza jest organizowana przez Centrum Myśli Jana Pawła II. 


piątek, 21 maja 2010

Kapcie w kratkę vichy

Aby nie pozostawać na takim smutnym obwieszczeniu postanowiłam dorzucić ostatnią (jak na razie) turę kapciuszków. Spokojnie już nie będę Was nimi zamęczać. Te dwie pary są troszkę inne od reszty i choć pachną różanie to tak do końca różane nie są. Są bardziej krateczkowe. Trochę je ozdobiłam tasiemką i gotowe. W środku ta sama co wcześniej flanelka w kwiatki. Wszystkie kapciuszki posiadają woreczek w komplecie z takim wzorem jaki jest na kapciuszkach lub ozdobiony tasiemką.



Spokojnego i słonecznego weekendu Wam życzę :)

środa, 19 maja 2010

Różane kapciuszki

Przygotowania do święta Saskiej Kępy idą "pełną parą" tzn. całe dnie spędzam przy maszynie, kończąc zazwyczaj pracę ok. godz. 1:00. A rano wszystko od nowa. Ale to już tylko dwa dni wytężonej pracy i przygotowań, więc trzeba się sprężyć.
Żebyście się tak do końca nie nudzili i nie zapomnieli o mnie, postanowiłam pokazać co nieco z rzeczy przygotowanych na sobotę. Może choć trochę Was to zachęci i przyjdziecie osobiście do stoiska Be Vintage :)
Prezentuję kolejną partię kapciuszków różanych. Tym razem trzy pary: w paseczki, jasno zielone i w niebieską krateczkę vichy. Butki mają długość mierzoną w środku 24cm, ale ponieważ są mięciutkie to jeszcze się rozciągają, więc spokojnie większa stópka się zmieści. Wszystkie oczywiście z różanym haftem. A wyjawię Wam, że buciki nie tylko mają różaną aplikację, ale też pachną różanie. Ci, którzy posiadają coś ode mnie wiedzą, że jest to zapach bardzo przyjemny :) W środku miękka flanela w kwiatki.
w niebieska krateczkę vichy

buciki jasno zielone wyglądają tak:


 kapciuszki w różowe paseczki

Mam nadzieję, że kapciuszki Wam się podobają. Wkrótce inne wzory i kolorki. Zapraszam!

poniedziałek, 17 maja 2010

Malinowa torba do kompletu

Tak jak obiecałam jest i różowa malinowa torba do kompletu. Czyli kolorowe trio ukończone :) Lubię patrzeć na te wszystkie trzy torby razem bo te kolorki razem zestawione wyglądają uroczo.
Wracając do mojej "malinówki" to chyba Was zaskoczę, ale podszewka nie jest kwiatowa. Są za to słodkie chmurki marzycielskie i tęcza. Całość przypomina trochę klimat z dobranocki "Troskliwe misie". Oceńcie sami.

tak wygląda torebka w pozycji leżącej, posiada długi pasek do noszenia przez ramię



a tak wygląda zawieszona na haczyku z książką w środku

a tak się prezentują tęczowa podszewka

Przypominam o zaproszeniu na sobotę 22.05 od godz.14 na Saską Kępę gdzie będę z całym swoim kramikiem z pomysłami. Będziecie mogli obejrzeć wszystko z bliska a jak coś Was zainteresuje to kupić :) Szukajcie stoiska BE VINTAGE! Mam nadzieję, że pogoda będzie lepsza niż dzisiaj.
Zapraszam serdecznie! A dziś życzę Wam miłego dnia!

sobota, 15 maja 2010

Sztruksowo kolorowo

W przerwie między szyciem toreb, woreczków i kapciuszków, postanowiłam podzielić się z Wami moimi nowymi torbami. Torby są dwie, uszyte z kolorowego sztruksu. Obie są na długim pasku, do noszenia przez ramię albo na ramieniu, jak kto woli. Co do wielkości to spokojnie pomieszczą dobrą książkę, portfel, kalendarz i inne drobniejsze niezbędności. W środku jedna komora a na wierzchu jedna mniejsza kieszonka. Całość zapinana na magnes duży i mocny :)
Co do podszewki to nowości nie będzie tzn. znowu te kwiatki. Przykro mi nic na to nie poradzę, to silniejsze ode mnie. W fioletowej torbie dominuje wiosenna łąka, a w turkusowo-morskiej błękitne większe bliżej nieokreślone kwiaty. Co do toreb to chyba tyle, tak więc oglądajcie.



proszę się nie pchać, pojedynczo proszę, najpierw fioletowa :)



 a teraz kolej na turkusowo-morską

wkrótce do kompletu będzie różowa malinowa i też sztruksowa.














Wracając do myśli rozpoczętej w poprzednim poście to już mogę Wam wyznać, że szykuję się na święto Saskiej Kępy, które odbędzie się 22.05 czyli już w przyszłą sobotę. Podczas tego święta będę miała przyjemność zaprosić Was do obejrzenia mojej twórczości i w razie chęci, do nabycia czegoś. A szykuję, mam nadzieję same ładne rzeczy. Niektóre będziecie mogli zobaczyć jeszcze w tym tygodniu u mnie. Na resztę zapraszam w sobotę na Saską Kępę od godz. 14 do 22. Torebki powyżej też oczywiście się pojawią.
Dla wszystkich chętnych i dla tych niechętnych też, szukajcie w sobotę stanowiska BE VINTAGE. Poza moimi wyrobami będziecie mogli także znaleźć modę w stylu retro. Jak wszystko się uda to naprawdę może być ciekawie. Zapraszam serdecznie!!!
Ja tymczasem wracam od szycia a Wam życzę udanej, mimo deszczu, soboty :-)

środa, 12 maja 2010

Woreczek dla dziewczynki i chłopczyka

Dziś na szybko wrzucam to, co przed chwilą powstało czyli dwa woreczki z aplikacją. Jeden ma wyszytą różyczkę a drugi statek. Woreczki mogą służyć do przechowywania rożnych drobiazgów i wyglądają tak :


woreczki pojedynczo, najpierw różany



woreczek marynarski z łódeczką


A teraz wracam do pracy bo szykuję się na ... Szczegóły już wkrótce, ale uchylę Wam rąbka tajemnicy, że niebawem będzie można zobaczyć moje wyroby na żywo i nabyć je. Pojawią się też między innymi  te oto woreczki
Pozdrawiam Was i zmykam do szycia :)

niedziela, 9 maja 2010

Safari czyli dla miłośników żyraf i nie tylko

W oczekiwaniu na flanelę w drobne kwiatuszki i groszkowy materiał do kapciuszków, wykorzystując to co w szafie uszyłam żyrafowe poduchy. Wzór żyrafowy przeważa, choć jest też zebra, słoń i znalazł się również konik i to w samym centrum. Poducha w całości jest na razie jedna, ale druga już się szyje. Podusia jest patchworkowa, uszyta z dziewięciu kwadratów w różne zwierzęce desenie. Zastanawiałam się co zrobić z takim nagromadzeniem zwierzaków na jednej płaszczyźnie i pomyślałam, że na poduchy nadadzą się najlepiej. A oto co powstało:
 
wydaje mi się, że takie połączenie nie jest zbyt "ciężkostrawne"



a na koniec safari pokojowe, wręcz stołowe :)

Muszę Wam przyznać, że im dłużej na ten zwierzyniec patrzę to mi się zaczyna podobać takie wydanie zebr i żyraf. Co do tyłu to jest gładki, zapinany na dwa jasno brązowe guziki. Mam nadzieję, że Wam też się choć trochę podoba moje safari :) Miłego niedzielnego wieczoru!

wtorek, 4 maja 2010

Popołudniowa herbatka

Dziś zapraszam Was na popołudniową herbatkę do mnie, żeby pokazać Wam moje podkładki trochę w angielskim stylu.


Cały komplet składa się z pięciu podkładek i jest prezentem dla mojej Mamy. Podkładki są trochę patchworkowe, uszyte z rombów w kratkę oraz ze środka kwiatowego. Od spodu podszyte niebieskim materiałem, w całości zostały usztywnione.

poniżej cały komplecik
Tak sobie myślę, że do ogrodu, jako towarzystwo dla herbaty, kawy i ciasteczek będą idealne. 

pojedyncza podkładka wygląda tak


A jak się zrobi chłodno i deszczowo, tak jak dziś, zawsze można się schować do domu i delektować się herbatą lub kawą przy jadalnianym stole :)


Miłego popołudnia przy herbatce i ciasteczku!

niedziela, 2 maja 2010

Majowo poduchowo

"Majówka" to z pewnością czas błogiego lenistwa dla wszystkich. Jeśli chodzi o lenistwo to chyba niezbędnym rekwizytem jest podusia, mała czy duża to obojętne, ważne, żeby była :) Dziś prezentuję Wam swój kolejny pomysł na poduchę. Tym razem stawiam na naturę, więc całość wykonana z różnego rodzaju lnów połączonych fioletowym akcentem w postaci ozdobnych przeszyć, fioletowych guzików z tyłu oraz fioletowych chwostów (czyli tych frędzelków w rogach). Szczerze mówiąc to całość przywodzi mi na myśl klimat francuskiego domu w Prowansji :-)


oto ten sławny, enigmatycznie brzmiący, fioletowy chwościk :)



tak wygląda poducha z tyłu, jest zapinana na trzy fioletowe guziki
wykończona ozdobnym przeszyciem

Miłego dalszego odpoczynku życzę i sobie i Wam! I jeszcze żeby tak było ładnie, bezdeszczowo  za to słonecznie. To takie moje skromne życzenia :) Pozdrawiam Was serdecznie!