środa, 10 lipca 2013

Kiermasz i dwie nowe torby

Tak jak obiecywałam chciałabym Wam pokazać kiermaszowe zdjęcia. Całość bardzo fajnie się udała, a dzięki zaradności mojego Męża miałam super stanowisko w centralnym punkcie :-) Udało mi się rozłożyć ze wszystkimi rzeczami tuż przed wejściem do Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, dzięki czemu wszyscy, którzy przechodzili zwabienie mnogością kolorów chociaż na chwilę się zatrzymywali i oglądali moje produkty. Niektórzy nawet przystawali na dłużej, pytali i kupowali. Pogoda dopisała, co przełożyło się na spieczenie ramion. Ogólnie moje wrażenie są jak najbardziej pozytywne i myślę, że wrócę jeszcze na Urzeczenie. A tymczasem chciałam Wam pokazać dwie kolejne torby, które uszyłam z myślą o kiermaszu. Jedna niebieska, druga jest czerwona, ale obie w kwiatki, paski, groszki i kratkę :)





poniedziałek, 8 lipca 2013

Na szaro

Kolejny kiermasz za mną, a teraz powoli ogarniam się po całym przedsięwzięciu. Fotorelacja już wkrótce. Ogólnie mogę go wpisać na listę tych udanych. Dużo ciekawych spotkań i rozmów, a przy okazji miałam okazję zobaczyć jakie inni robią fantastyczne rzeczy. Całość oceniam zdecydowanie pozytywnie. A dziś chciałam Wam pokazać co w związku z kiermaszem uszyłam ostatnio. Oczywiście jak na razie musicie się nastawić na torby, bo to obecnie jest u mnie "na warsztacie". Torba powstała z końcówki ceraty, więc jest nieco mniejsza niż poprzednie, ale i tak zmieści format A4. Tym razem dominują groszki, na wierzchy na szarym tle, a w środku groszkowa podszewka na żółtym tle. Powoli kończę moje ceratowe zapasy, ale ku mojej ogromnej radości udało mi się skombinować nowe tkaniny. Obecnie czekam na nie z wielką niecierpliwością. Paczka powinna do mnie dotrzeć w tym tygodniu, więc z pewnością Wam się pochwalę. A tymczasem oto nowa torba:




czwartek, 4 lipca 2013

O kiermaszach subiektywnie

Muszę Wam przyznać, że wkręciłam się na całego w różne kiermasze i targi. Co prawda nie mogę tu mówić o żadnych masowych akcjach, ale myślę, że trzecie podejście w ciągu ostatniego miesiąca uprawnia mnie do wyrażenia opinii na ten temat. Tak więc spostrzeżenia mam różne. Ogólnie bardzo lubię to całe kreatywne zamieszanie, pakowanie wszystkich rzeczy, koszy, koszyczków, wieszaków stołów i krzeseł. Oczywiście na kilka dni przed jak również na kilka dni po bałagan jest u mnie maksymalny. Z każdym kiermaszem mam za to większe doświadczenie, już wiem jak najlepiej pakować rzeczy, żeby się nie pogniotły i zajmowały mało miejsca. Wiem w czym co najlepiej wystawić, żeby ładnie wyglądało. Jak widać robię postępy. 
Obecnie jestem na etapie szykowania się na kolejny kiermasz, który odbędzie się w sobotę od 11-21 w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, więcej informacji tutaj: Urzeczenie vol.3. Jeśli będziecie w pobliżu to zapraszam na spotkanie :) Chciałam się jeszcze z Wami podzielić moimi ostatnimi doświadczeniami. Miałam okazję brać udział w Art Sferze, ale szczerze mówiąc byłam bardzo rozczarowana, ponieważ promocja okazała się dosyć kiepska i w efekcie odwiedzających była garstka. Za to potem zdecydowanie wynagrodził mi udział w targach modowych Jak PragaNę Fashion. Atmosfera była świetna, ludzie też dopisali, więc całość była bardzo udana. Bardzo jestem ciekawa jak będzie tym razem ...

  Na Art Sfera moje stanowisko wyglądało tak:


 A tu już połączone siły vintage i hand made na Pradze