środa, 29 maja 2013

Znalazłam...

Wczoraj wróciłam z niesamowitym znaleziskiem. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja od pewnego czasu mam listę książek, które obiecuję sobie, że pewnego dnia zakupię. Oczywiście książki te nie należą do najtańszych, więc decyzję o ich kupnie przekładam z miesiąca na miesiąc. Jakież więc wielkie było moje zdziwienie, gdy wczoraj znalazłam jedną z pozycji na mojej liście czytelniczej w sklepie, na półce i to za cenę trzykrotnie niższą niż w księgarni. Oczywiście nie wahałam się ani chwili i tak jedna pozycja odhaczona. Książka, o której mowa to projekty Amy Butler, którą jakiś czas temu odkryłam i nieustannie się zachwycam zarówno jej tkaninami jak i pracami.


 

wtorek, 21 maja 2013

Muffinki na deszcz

Pogoda za oknem na razie wygląda przerażająco, przynajmniej u mnie. Niebo jest tak ciemne, że zaraz z pewnością lunie deszcz. I właśnie na taką pogodę idealnie będzie pasować moja kolejna torba, oczywiście ceratowa :) Po raz kolejny zamierzam Was przekonywać, że to świetny wynalazek taka cerata a i estetycznie bardzo dobrze sobie radzi. Ostatnia moja ceratowa torba zyskała wiele pozytywnych opinii, więc bardzo jestem ciekawa czy i ten model Wam się spodoba. Całość jest dosyć odważna, ale mam nadzieję, że znajdzie się jakiś "ciasteczkowy potwór" chętny pokazać się z taką torbą na ulicy :)



środa, 15 maja 2013

Tym razem trochę retro

Tak mi się przynajmniej kojarzy torba, która niedawno powstała. Na początku jednak chciałam Wam bardzo podziękować za wszystkie miłe i motywujące mnie do pracy komentarzy pod poprzednią torbą. Cieszę się, że Wam się spodobała. Muszę Wam przyznać, że torba pojechała już do nowej właścicielki i mam nadzieję, że jej też się spodoba. 
Co do dzisiejszej torby to uszyłam ją z wełnianej tkaniny w retro kokardki. Zastanawiałam się czy to dobry pomysł ta wełna na obecną porę roku, ale z drugiej strony kiedy indziej używać materiałowych toreb jak nie na wiosnę. Torbę połączyłam z drewnianymi uchwytami, a środku szara bawełna w drobne białe groszki. Torba ze względu na uchwyty nadaje się raczej do noszenia w ręku. Oto efekt końcowy:


niedziela, 12 maja 2013

Groszki i róże po raz kolejny

Pogoda w weekend nie nastraja zbyt optymistycznie. Zrobiło się jakoś chłodno i deszczowo. Może właśnie dlatego dzisiejszy dzień wydaje się być idealny, aby pokazać Wam nową torbę. Postanowiłam uszyć torbę, która będzie dodawać optymizmu dzięki swojej żywej kolorystyce. Połączyłam intensywny róż z energetyczną limonkową zielenią. Oczywiście, jak to u mnie, pełno tu kwiatków i groszków. Nawet przez chwilę zastanawiałam się czy nie przesadzam z tą ilością groszków. Dodatkowo torba idealnie sprawdzi się z deszczowe dni, gdyż została uszyta z ceraty, o której już nieraz Wam pisałam. Co powiecie na taką torbę?



środa, 8 maja 2013

Wyniki poduchowego candy

Czas na wyniki mojego poduchowego candy z okazji 3 urodzin bloga. Tym razem prezent powędruje do:


której bardzo serdecznie gratuluję
 i poproszę o kontakt na maila, w celu ustalenia szczegółów.

A wszystkim, którzy chcieli się przyłączyć bardzo dziękuję za udział w zabawie, za bardzo miłe komentarze i za wszystkie ciepłe słowa. Życzę Wam pięknego i miłego dnia :)

piątek, 3 maja 2013

Kaloszowa pogoda

Nareszcie mogę pokazać moje ostatnie znalezisko ciucholandowe. Jako, że głupio było pokazywać kalosze kiedy na zewnątrz ciepło i słonecznie, to czekałam na nieco bardziej adekwatną pogodę. A zatem przedstawiam Wam moje nowe kalosze. Tak sobie ostatnio pomyślałam, że chyba jako dziecko nie wyszalałam się dostatecznie w podwórkowych kałużach, bo jakoś mnie ciągle do nich "ciągnie". Kalosze idealnie się sprawdziły w czasie ostatniej wizyty na działce u Teściów. Jako jedyna mogłam sprawdzać głębokość wszystkich kałuż w czasie rodzinnego spaceru :) Kolejna refleksja jaka mnie ostatnio naszła to, że właściwie żadna pogoda mi nie przeszkadza, wystarczy się jedynie dobrze do wszystkiego przygotować. Po cichu Wam się przyznam, że trochę czekałam na deszcz, żeby przetestować moje nowe kalosze i pobiegać trochę po kałużach :)