Bardzo mi przykro, ale będę monotematyczna tzn. uszyłam kolejną kosmetyczkę na drobiazgi. Ja to już tak mam, że jak zabieram się do szycia i wymyślę coś nowego to potem szyję od razu kilka wersji kolorystycznych. Tym razem, jak wspomniałam w tytule, kosmetyczka z owadem, który jest chyba motylkiem. Całość z szarej kratki vichy, a suwak obszycie i podszewka z bawełny są w mocnym odcieniu niebieskiego (o ile odcień może być mocny, ale myślę, że zrozumiecie ;). Tak sobie myślę, że trochę wpisuję się w ostatnio podpatrzoną na blogach tendencje przywoływania wiosny. Choć w moim wydaniu to wiosna może przejawiać się w motywach biedronek, motylków i innych owadów, ale kolory nadal pozostają zimowe czyli szarości, czernie i biele. Od razu uprzedzę, że następny wpis będzie także poświęcony kosmetyczce bo już mam wszystko gotowe do zszycia :)
Oto dzisiejszy wytwór:
Obie kosmetyczki, dzisiejsza i ta z biedronką, czekają na szczęśliwego właściciela, który zechce je przygarnąć i powierzyć im misję specjalną. Zapraszam ;)
Przypominam o moim kapciuszkowym prezencie i cieszę się, że tak wiele tu nowych osób :)
fajniutkie są te Twoje kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńkolejna slicznosc :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam błękity! i biedronki, i ważki i motyle!
OdpowiedzUsuń:D:D:D
Owad to raczej ważka, co nie zmienia faktu że kosmetyczka jest super
OdpowiedzUsuńMyślę że ważka.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka oczywiście cudna :)
śliczna kosmetyczka:) Wg mnie to nie wazka jak piszą moje przedmówczynie, wazka miałaby długi odwłok, a ten cudny motylek nie ma:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te kosmetyczki-takie...łąkowe:))
OdpowiedzUsuńWszytskie Twoje kosmetyczki bardzo mi się podobają :) Smiało pokazuj w każdej szacie kolorystycznej hihi :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńkolory może i zimowe, ale powiało wiosną :) i też raczej ważkę obstawiam :)
OdpowiedzUsuńcudo
OdpowiedzUsuń