wtorek, 2 października 2012

Energetycznie pomarańczowo

Zabawy w kolory ciąg dalszy. Muszę Wam przyznać, że kolor pomarańczowy przysporzył mi nieco problemów, gdyż raczej nie występuje w moim zaciszu domowym. Trudno mi było znaleźć jakieś pomarańczowe, typowo jesienne elementy. Ogólnie to ja nie jestem wielką fanką tego koloru. Jeśli chodzi o mój pomarańczowy kolaż to prezentuje się następująco:


- kapcie i korale mojej produkcji idealnie sprawdzają się w jesienne dni (filcowe korale wreszcie nie "drapią" w szyję tak jak "drapały" w lato do lżejszych strojów)
-kot "wypożyczony" od Cioci, gdyż nasze kotki są raczej czarno-białe
-kwiat cukinii zdecydowanie pomarańczowy, zadziwia mnie niezależnie od pory roku jako produkt jadalny i jestem bardzo ciekawa jego smaku

8 komentarzy:

  1. a ja ostatnio łapię się na tym, że bardzo lubię pomarańczowy:) nawet bardziej od czerwonego!
    i kota klakiera masz:) szkoda, że tylko wypożyczony:P:P:P he

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie pomarańczowo u Ciebie
    musze chyba tez się do zabawy przyłaczyć , bo własnie do mnie dotarłao ,że córak ma pokój pasujacy do kolru przewodniego
    kapcioszki fajniaste
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. No i wszystko pasuje,nawt kot się znalazł co do koloru. :)
    Ja też nie przepadam za tym kolorem, ale można go polubić. Jak się zmiesza z innymi.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dzisiaj zakupiłam ruda farbe do włosów i lecę w pomarańcze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zestawienie pomarańczy genialne, a kot pożyczony od cioci cudny ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń