środa, 24 listopada 2010

Kratka z jabłuszkami

Dziś kolejna świąteczna, przynajmniej w mojej ocenie, poducha. Nawet jeśli nie świąteczna to taka zimowa. Materiał zakupiłam już w zeszłym roku i już w zeszłym roku uszyłam dwie poduchy z tego materiału, które ostatecznie wylądowały u nas na kanapie. Tym razem wzbogaciłam poduchę o chwosty, które po prostu uwielbiam, gdyż uważam, że są świetną ozdobą do wszystkiego. Poduszka jak w tytule w krateczkę z jabłuszkami :)



Nie tylko ja uwielbiam chwosty przy poduszkach. U nas w domu miłośników wszelkich frędzelków jest co najmniej dwóch, a dokładniej dwie. Oto dowody:



A teraz trochę nowości z "mojego ogródka". Szykuję się kiermasz świąteczny, na który jeśli wszystko pójdzie dobrze będę mogła Was zaprosić, gdyż będę miała tam swoje stoisko. Ja to mam takie szczęście, że zawsze  opcja zaprezentowania rzeczy, które tworzę pojawia się w ostatniej chwili, tak ok. 2 tyg. przed planowaną akcją. Ja wtedy prawie rzucam wszystko i szyję, szyję i szyję. Z jednej strony jest to stresujące, ale z drugiej człowiek "pod presją" jest w stanie dać z siebie więcej. Tak czy owak uwielbiam taki twórczy bałagan i czas przygotowań do takich akcji.
Trzymajcie za mnie kciuki, żeby się wszystko udało i mam nadzieję, że wkrótce  będę mogła Was zaprosić na świąteczny kiermasz :)

4 komentarze:

  1. bardzo świąteczna poducha, a koty to mają dopiero zabawę;)
    trzymam kciuki za wyniki twórczego bałaganu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ał je! A koty frędzle wszelkiej maści wielbią. Wiem, bo muszę moją torbę chować przed Kacperkiem, a wszędzie ją gadzina mała wyczai. A frędzelek coraz mizerniej wygląda :/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna poducha mnie się też świątecznie kojarzy, a koty rzeczywiście lubią takie rzeczy, Twoje mają bardzo dużo wdzięk

    OdpowiedzUsuń
  4. Z taką poduchą to tylko usiąść przy kominku i czytać książkę w zimowe wieczory.

    OdpowiedzUsuń