Pewnie powiecie nuda, ale niestety nic nowego nie mogę Wam pokazać, gdyż na dobre utknęłam w produkcji kapci. Nie jest to takie straszne, szczególnie, że bardzo lubię je szyć, a poza tym to bardzo miłe gdy komuś się podoba to co robię. Tak więc tym, którzy moich kapci mają już dość, radzę odejść od komputera :)
Najnowsze kapcie powstały w bardziej stonowanej kolorystyce, żadnych pasteli. Może to zasługa tych już prawie jesiennych dni ? Tak sobie ostatnio pomyślałam, że może czas wprowadzić coś innego, a nie ciągle te kratki vichy i grochy, dlatego tym razem są kwiaty małe i duże. Z resztą zobaczcie sami:
Jak widzicie ostatnio rzadziej dodaję coś nowego, a wszystko przez to, że mam mniej czasu. Praca zawodowa zaczęła się na dobre, ale postanowiłam sobie tak zorganizować zajęcia, aby mieć jak najwięcej czasu na szycie. Zatem jest szansa, że stopniowo (jak już uporam się z zamówieniami) będą się pojawiały jakieś nowe wytwory.
Jak na razie życzę Wam miłego weekendu, bo pogoda nastraja bardzo optymistycznie.
Pozdrawiam Was gorąco :)
Są urocze, pierwsze mi się bardziej podobają :)
OdpowiedzUsuńmnie zauroczyły brązowe...szkoda ze nie umiem tak szyc, ale moze po wyplacie sie zglosze po taka parke dla siebie:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą śliczne, te błękitne szczególnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie z czasem wolnym tzn. praca zawodowa mnie pochłonęła w całości:(
pozdrawiam,
Kapciuszki są obłędne. I te kolorki.
OdpowiedzUsuńSuper
Pozdrawiam
wcale nie nudza,kazdy ma inny kolor,i sa super
OdpowiedzUsuńPiękne, chciałabym umieć tworzyć takie piękne kapciochy.
OdpowiedzUsuńZuza z http://meloniada.blogspot.com/
Jakież one ładne..:-)brązowe śliczne i kwiaciaste też:-)
OdpowiedzUsuńbrązowe są cudne! :)
OdpowiedzUsuń