czwartek, 4 lipca 2013

O kiermaszach subiektywnie

Muszę Wam przyznać, że wkręciłam się na całego w różne kiermasze i targi. Co prawda nie mogę tu mówić o żadnych masowych akcjach, ale myślę, że trzecie podejście w ciągu ostatniego miesiąca uprawnia mnie do wyrażenia opinii na ten temat. Tak więc spostrzeżenia mam różne. Ogólnie bardzo lubię to całe kreatywne zamieszanie, pakowanie wszystkich rzeczy, koszy, koszyczków, wieszaków stołów i krzeseł. Oczywiście na kilka dni przed jak również na kilka dni po bałagan jest u mnie maksymalny. Z każdym kiermaszem mam za to większe doświadczenie, już wiem jak najlepiej pakować rzeczy, żeby się nie pogniotły i zajmowały mało miejsca. Wiem w czym co najlepiej wystawić, żeby ładnie wyglądało. Jak widać robię postępy. 
Obecnie jestem na etapie szykowania się na kolejny kiermasz, który odbędzie się w sobotę od 11-21 w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, więcej informacji tutaj: Urzeczenie vol.3. Jeśli będziecie w pobliżu to zapraszam na spotkanie :) Chciałam się jeszcze z Wami podzielić moimi ostatnimi doświadczeniami. Miałam okazję brać udział w Art Sferze, ale szczerze mówiąc byłam bardzo rozczarowana, ponieważ promocja okazała się dosyć kiepska i w efekcie odwiedzających była garstka. Za to potem zdecydowanie wynagrodził mi udział w targach modowych Jak PragaNę Fashion. Atmosfera była świetna, ludzie też dopisali, więc całość była bardzo udana. Bardzo jestem ciekawa jak będzie tym razem ...

  Na Art Sfera moje stanowisko wyglądało tak:


 A tu już połączone siły vintage i hand made na Pradze

7 komentarzy:

  1. Super! Takie inicjatywy sa bardzo fajne:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że bierzesz udział :) A skąd czerpiesz informacje, gdzie, co i kiedy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informacje o takich akcjach zazwyczaj dostaję na maila, więc właściwie to same kiermasze mnie znajdują. Tak przynajmniej było z tymi trzema ostatnimi :)

      Usuń
  3. Ważne że Ci się podoba i że coś się dzieje fajnego. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń