Dziś postanowiłam Wam uchylić rąbka tajemnicy i pokazać moje nowe poduchy oraz kawałek naszego pokoju z kanapą w roli głównej. Wszystko to dlatego, że ostatnio wynalazłam dwie podkładki pod talerze. Jednak postanowiłam je trochę zmodyfikować, a że podkładki są wykonane z podwójnej bawełny, to wymyśliłam sobie, że wystarczy tylko wszyć suwak i będą idealne dwie poszewki na poduszki. Tak też zrobiłam i obecnie mamy w pokoju dwie poduchy z kogutami. I wcale mi nie przeszkadza, że poduchy mają napis placemat, który wskazywałby na ich przeznaczenie pod talerze :) Do mojej wiejskiej sielskiej kolekcji planuję jeszcze uszyć poduchę w jabłuszka, którą wykonam z wyszperanej ostatnio ściereczki Cath Kidston.
tak prezentuje się kanapa ze wszystkimi poduchami,
bardzo się zaczerwieniło tej jesieni
oto ściereczka w jabłuszka czekająca na przeróbki
super pomysł na poduchy :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że pomysł na poduchy się spodobał. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńpoduchy świetne! ostatnio mój chłop przytaszczył do domu maszynę do szycia więc może i ja zainspirowana Twoimi pracami odważę się i zacznę coś szyć?
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę w takim razie powodzenia :)
UsuńUwielbiam poduchy :)))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam poduchy bo stwarzają wrażenie przytulności i ciepła w domu pozdrawiam :)
UsuńŚwopetny pomysł z tymi poduchami.Pozdrawiam i zapreszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie z pewnością zajrzę :)
UsuńŚwietne poduchy z kogutami a czerwona kanapa bardzo w moim guście, lubię wszelkie czerwoności:)
OdpowiedzUsuńcudne poduchy zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com
OdpowiedzUsuń