Zima, zima, zima, pada, pada śnieg... Pamiętacie jeszcze tę piosenkę z czasów przedszkolnych? Za oknami tak ładnie, biało się zrobiło, choć to przecież ciągle jeszcze jesień. Pewnie całe piękno tej bajkowej pogody pryśnie kiedy będę musiała wyjść na zewnątrz i stanąć twarzą w twarz z tą zamiecią śnieżną. Na razie, na szczęście, jestem w domu, popijam zieloną herbatę z prażonym ryżem (rewelacja!!! polecam wszystkim jeśli jeszcze nie próbowaliście :) i uwijam się niczym elfik w pracowni Świętego Mikołaja.
Wszystko to za sprawą zbliżających się dwóch kiermaszy świątecznych. Oj będzie się działo! Skoro kiermasze mają być dwa to i mobilizacja podwójna. Staram się wykorzystać każdą wolną chwilę i szyć jak najwięcej się da.
Pozostając jednak w klimacie zimowych poduch, dziś kolejne dwie z cyklu świątecznych. Pomysł na nie powstał już w zeszłym roku, kiedy to dostałam materiał z zimowymi ptaszkami. Wiedziałam, że idealnie będą się nadawać na poduszki. No i oto co z tego wyszło:
Poduchy w świątecznych kolorach (dla mnie niestety czerwień, zieleń i biel będą się zawsze kojarzyły ze świętami). Wszystkie zapinane na suwak u dołu. Całość uszyta z mięciutkiej bawełny.
Bardzo jestem ciekawa jakie Wy najbardziej lubicie poduchy? Czy wolicie zapinane na suwak czy na guziki? Czy lubicie chwosty przy poduszkach? Czy Waszym zdaniem poduchy to dobry pomysł na świąteczny prezent?
Z niecierpliwością czekam na wieści od Was. Miłego dnia!