Dawno mnie już tu nie było, choć nie do końca jest to prawda bo czytuję regularnie i zaglądam na Wasze blogi. Przyznam szczerze, że niesamowicie mnie cieszy stale rosnąca liczba obserwatorów oraz wpisów na candy, a przy okazji odkrywam jak wiele jest twórczych osób i jak inne pomysły na siebie ma każda z Was. Dla mnie to super odkrycie i z chęcią powiększam listę moich ulubionych blogów, na które zaglądam.
A teraz trochę o tym co u mnie. Ogólnie to mam trochę wolnego więc po prostu cieszę się błogim lenistwem i nicnierobieniem. Ponad to zbieram siły i szykuję się do pewnego bardzo ciekawego projektu, który jest też dla mnie nie lada wyzwaniem, ale coś więcej będę mogła napisać dopiero za jakiś czas. Tak właściwie to zbieram nie tylko siły, ale i gromadzę materiały, które chciałam Wam dziś pokazać. Czekam jeszcze na jedną paczkę, ale większość już mam.
Jak widzicie kolorystyka trochę inna niż dotychczas, ale trzeba się z tym zmierzyć, za to nie zabrakło moich ulubionych (wiem, że nie tylko moich ;) groszków. Tym razem głównie w odcieniach czerni i bieli, choć jakieś pastele też się zawieruszyły. Na wierzchu nowe flanelki, więc jak się zapewne domyślicie kapcie jak najbardziej będą i to w zupełnie nowej odsłonie.
Zostawiam Was z moim nowymi materiałami i to na cały tydzień, ponieważ wyjeżdżam na "podbój świata" czyli jadę odwiedzić znajomych i nadrobić zaległości. Po powrocie na pewno będzie jakaś fotorelacja, gdyż planuję w czasie mojej podróży wątek szyciowy. Bądźcie spokojni na rozstrzygnięcie candy na pewno wrócę, a kto się jeszcze nie zapisał to zapraszam, gdyż to już ostatni tydzień
mojego kapciuszkowego candy. Zapraszam serdecznie i do zobaczenia już wkrótce!