Ciekawa jestem jakie macie skojarzenia z flanelą, każdy jakieś ma na pewno. Mi flanela kojarzy się z czasami dzieciństwa, a co śmieszniejsze z dzieciństwa mojego starszego Brata, który miał piękne flanelowe ogrodniczki uszyte własnoręcznie przez Dziadka. Ślad owych ogrodniczek pozostał utrwalony na zawsze, na jednym ze zdjęć, stąd to moje wspomnienie. Z resztą z tego co pamiętam, jak to zazwyczaj bywa w rodzeństwie, ja też skończyłam w tych ogrodniczkach :)
Jednak flanela raczej nie budzi tak miłych wspomnień jak moje, ale raczej przywodzi na myśl kraciaste koszule robotników PRL-u. Ja postanowiłam trochę to zmienić. Z dwóch kawałków właśnie takiej kraciastej flaneli, wykombinowałam coś całkiem praktycznego czyli ochraniacze przeciw przeciągom. Ochraniacz idealnie nadaje się do położenia pod drzwiami wejściowymi lub balkonowymi i będzie chronił przed zimnem, którego niestety coraz więcej. Dodatkowo flanela jest mięciutka, cieplutka no i oczywiście ten "design" :)
Chciałam Wam podziękować za liczne głosy pod moimi pokrowcami. Dziękuję również za Wasze opinie co najchętniej widziałybyście na candy. Teraz muszę się chwilkę nad tym zastanowić i coś dla Was wykombinować, takiego szczególnego. Do myślenia mam już tylko 2 dni. Zapraszam Was zatem w piątek, a wszystkiego się dowiecie :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia.
M.