Muszę przyznać, że właściwie to moje pierwsze kroki w szyciu zabawek dla dzieci i tak sobie myślę, że chyba nie ostatnie. Poza ochraniaczem na łóżeczko dla Frania to nie miałam okazji uszyć nic dla najmłodszych, aż do teraz :) Wszystko za sprawą Mamy Krzysia, która oczekując na swoje maleństwo wynalazła pozytywkę jeszcze ze swojego dzieciństwa. Niestety poza działającym mechanizmem zabawka absolutnie nie nadawała się do użytku i poprosiła mnie czy nie wykombinowałabym czegoś nowego. Ja, jako, że lubię się mierzyć z nowymi wyzwaniami, stwierdziłam, że coś pomyślę. No i wymyśliłam złotą rybkę. Rybka najpierw miała być niebieska, ale wydawało mi się, że lepsze dla malucha będą jakieś żywsze kolory, które będą przykuwały jego uwagę. W ten sposób powstałą zabawka dla Krzysia w moim stylu czyli groszki, kratki i paski na swoim miejscu ;) Ryba jest wypełniona miękkim wkładem a w środku kryje się pozytywka.
Mam tylko nadzieję, że Krzysiowi i jego Mamie się spodoba, jutro się wszystko okaże. A tymczasem jestem ciekawa co powiecie na rybkę w moim wydaniu.
rybkę można powiesić na sznureczku,
natomiast sznureczek na dole to właśnie ta "historyczna" pozytywka