Zaczęłam już wielkie odliczanie do wakacji. Już tak niewiele mnie dzieli. Oczywiście mam wielkie plany jak wykorzystam mój wolny czas, a co z tego wyjdzie to zobaczymy. Tak czy owak perspektywa odpoczynku i błogiego lenistwa jest zawsze przyjemna nie ważne gdzie i jak. Zanim tak całkiem się rozleniwię to dziś pokaże Wam sowie kapcie. Obiecywałam, że będzie trochę kolorów to zaczynam od żółtego. Właściwie powinnam napisać od połączenia żółtego i różowego :) Materiał w sówki oczarował mnie od samego początku, bo mimo, iż dzieckiem nie jestem to ciągle mam sentyment do takich słodkich bajkowych wzorów i kolorów. Tak sobie myślę, że miło jest mieć wokół siebie coś z magicznego dziecięcego świata. Tak właśnie skojarzyły mi się te kapciuchy.
Wkrótce kolejne kolorki :) Pozdrawiam Was wszystkich, a szczególnie tych, którzy zawsze mnie wspierają swoimi miłymi i budującymi komentarzami! Buźka ;-)
Mnie do wakacji dzielą dwa dni:))i dwa miesiące laby:)
OdpowiedzUsuńBardzo słoneczne te Twoje buciki:))
pozdrawiam!
Bardzo słoneczne kapciuchy, takie hm..wakacyjne;)
OdpowiedzUsuńFajne kapciochy ,sliczne sówki :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne kapcie!!!! Muszę się pozbierać finansowo,aby sobie takie u Ciebie zamówić. Na razie niestety nie dam rady :(ale jestem dobrej myśli. Buziaczki
OdpowiedzUsuńSowy słodziutkie :) Pięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńboskie. Mam w planie uszycie podobnych... tylko noce jakieś krótsze się zrobiły :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Przyznam szczerze, że miało być wakacyjnie i słonecznie, więc tym bardziej mnie cieszą Wasze komentarze.
OdpowiedzUsuńOlu - u mnie podobnie, wreszcie upragnione wakacje :)
tUkafka - u mnie na szczęście zrobiło się jakoś więcej czasu w ciągu dnia, więc można szyć do woli :)