Pozostając w tematyce prezentowej, jako, że bardzo spodobał mi się pomysł przygotowania jak największej ilości prezentów własnoręcznie, to chciałabym Wam pokazać, chyba już ostatni prezent. Jest to zimowa poducha w jasnych zimowych kolorach. Poszewka powstała z materiałów od Laury Ashley, które kiedyś przywiozłam z Paryża. Tkanina była resztką, ale w sam raz wystarczyła na uszycie poduszki. Dodałam do niej tylko koronkę, która pochodzi z kolekcji uzbieranej jeszcze przez moją Babcię. I tak poskładałam całość i powstał taki oto prezent:
A teraz czas na życzenia :)
Chciałabym Wam wszystkim życzyć, żeby ten Nowy Rok
był pełen nowych zaskakujących twórczych pomysłów,
aby był pełen motywacji i niezapomnianych chwil
oraz żeby był dla Was wszystkich naprawdę szczęśliwym rokiem.
Ściskam Was mocno i do zobaczenia w Nowym 2012 Roku :)