środa, 22 lutego 2012

Mój nowy nabytek

Wiem, wiem miało być o spodniach, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. Powody są dwa: po pierwsze nie mam jak zrobić zdjęć jakiś sensownych, po drugie wczoraj wpadła mi w ręce rzecz, którą koniecznie pragnę się Wam pochwalić.
Jednak, aby zacząć wszystko od początku to muszę wspomnieć, że bardzo długo szukałam odpowiedniej patery na ciasta i torty. Podobały mi się zawsze takie wielkie płaskie talerze, a także patery na nóżce. Do tej pory nie udało mi się żadnej nabyć, więc i mobilizacja do pieczenia tortów byłą nie za duża. Aż tu wczoraj, nagle pojawiła się ...



ONA

Jestem nią absolutnie zachwycona, gdyż spełnia wszystkie moje oczekiwania. Poza tym, że patera jest ogromna to ma jeszcze łopatkę do nakładania ciasta. Ponad to jest przeurocza, ma groszki, kwiatki i jest w pastelowych kolorach. A jeszcze żeby tego było mało udało mi się ją nabyć w naprawdę okazyjnej cenie. Teraz tylko pozostaje mi zrobić jakiś wielki tort :)

Na koniec chciałam Was zaprosić do odwiedzenia mnie na facebooku. Ciągle zapominam Wam o tym wspomnieć. Wszystkim, którzy będą chcieli się do mnie przyłączyć bardzo dziękuję!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

niedziela, 19 lutego 2012

Moje fioletowe kapcie

Przyznaję się, że ostatnio postanowiłam, egoistycznie, zadbać o siebie i uszyć coś dla siebie. Z tego powodu powstały te oto fioletowe kapcie w groszki. Pewnie rozpoznajecie, że materiał pochodzi z moich austriackich łowów. Szczerze mówiąc, taki miałam plan już od początku, od kiedy nabyłam ów materiał. Tak jak kiedyś nigdy nie nosiłam fioletów, tak teraz stał się to mój jeden z ulubionych kolorów i uwielbiam go łączyć z żółtym, brązowym lub czarnym. A w ramach moich "egoistycznych" poczynań to uszyłam sobie jeszcze spodnie. Właściwie są to krótkie spodenki. Spodziewajcie się ich następnym razem :) A tymczasem życzę Wam miłej niedzieli.



środa, 15 lutego 2012

Kopertówki

Tego to jeszcze tutaj nie było. Czas na moje kopertówki. Choć zbierałam się do nich już od długiego czasu, to dopiero niedawno udało mi się zrealizować projekt. Przyznam szczerze, że tym ciężej było mi się do nich zabrać, że osobiście nie noszę tego typu toreb. Jakoś mimo wszystko łatwiej uszyć coś, co samemu by się nosiło. Jednak postanowiłam spróbować moich sił i w kopertówkach. Czy mi się udało, to sami ocenicie. A czy Wy lubicie kopertówki?





środa, 8 lutego 2012

Powrót ekouchów

Choć brzmi to dość dziwnie, dziś chciałabym Wam zaserwować kolejną torbę z ekouchami. Tym razem całość utrzymana w różnych odcieniach niebieskiego, a do tego niebiesko-szare uchwyty. W środku mamy trochę kratki vichy i trochę grochów czyli jedna kieszeń w kratkę, druga w grochy. Do tego uchwyt na klucze lub inne rzeczy, które nie powinny się zapodziać. To tak w skrócie byłoby wszystko :)




 A wszystkim pracusiom życzę miłego dnia :-)

sobota, 4 lutego 2012

Pozostając w tematyce zwierzęcej...

wyprodukowałam takie oto kapcie. Postanowiłam na chwilę porzucić moje ukochane groszki i kratki vichy na rzecz tych jakże miłych psiaków. Materiał bardzo mi się spodobał, ale zastanawiałam się dość długo co z niego uszyć. A kiedy okazało się, że mam brązowy środek do kapci to zdecydowałam się na połączenie brązu i błękitu. Mnie osobiście taki radosny motyw z pieskami wprawia w dobry nastrój i pozwala spojrzeć na wszystko trochę z przymrużeniem oka :)




Bardzo dziękuję za wszystkie miłe wpisy pod moimi sówkami. Cieszę się, że tym razem sowy przeszły pomyślnie sprawdzian. Biorę się w takim razie za bardziej rozbudowaną kolorystykę :)
Miłego weekendowego odpoczynku ewentualnie owocnej twórczości!
Pozdrawiam!