Kolejne podejście do ceraty skończyło się uszyciem kosmetyczek. Myślę, że to jest bardzo praktyczna sprawa z taką ceratową kosmetyczką. Można ją wszędzie postawić nie martwiąc się, że się zamoczy lub pobrudzi. Całość jest bardzo pojemna, więc zmieszczą się do niej zarówno duże butelki z kosmetykami jak i drobniejsze rzeczy. Poza tym coś, czego mi osobiście brakuje w wielu kosmetyczka to rączki. Ja postanowiłam wypełnić tę lukę. Muszę Wam przyznać, że jeśli chodzi o praktyczność tego modelu, to sama na własnym przykładzie sprawdziłam, że jest to idealny fason na każdą podróż i w każde warunki.
Do drugiej kosmetyczki postanowiłam uszyć filcowego terieropodobnego pieska, który ułatwia otwieranie. Miłego dalszego majowego odpoczynku życzę :)
Ceratowa kosmetyczka to strzał w 10! Ostatnio widziałam taką w TkMax-ie. Twoje są śliczne!
OdpowiedzUsuńPiesek uroczy, do tej babeczkowej powinnaś uczyć maleńką babeczkę ułatwiającą otwieranie:)
Marzy mi mi się taki terier...a najlepiej jack rusel terier taki jak w masce mmmarzenie jak na razie. Kosmetyczka w pieski superowa, jak sie nie ma żywego psiego towarzysza to można mieć zawsze przy sobie ich podobizny:]
OdpowiedzUsuńkosmetyczki pomysłowe i praktyczne. I wcale nie wyglądają jak kosmetyczki tylko jak torebki :)
OdpowiedzUsuńTa babeczkowa jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyczki - i też skłaniam się ku twierdzeniu że mogą "robić" za torebki :)
OdpowiedzUsuńA tak btw. - jak się szyje ceratę?
Kosmetyczki fachowe, super.
OdpowiedzUsuńObie sa sliczne, mnie jednak kusi apetyczna babeczka ta pierwsza. Świetnie szyjesz :D
OdpowiedzUsuńmusze przyznać,ze dobrze wykombinowalaś te raczki, ja sama mam kosmetyczka sporych rozmiarow, ale juz jej przeneszenie za ogonek od zamka jest okropnie niepraktyczny i zawsze się boję,ze toto sie urwie.Chcialam zapytac o techniczną rzecz szycia ceratopodobnych materialów, można je przeszywac zwykła maszyna i iglami, czy sa do tego jakieś specjalne ?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńPaula- muffinka już doszyta tylko nie zdążyłam wczoraj zrobić zdjęć w ciągu dnia i jej pokazać
ew i ABily- jeśli chodzi o szycie ceraty to moja maszyna radzi sobie z nią całkiem nieźle. Nie używam żadnych specjalnych igieł ani nici. Jedyna trudność to, że cerata trochę się przykleja podczas szycia i trzeba ją nieraz ręcznie przesuwać. Poza tym żadnych problemów :)
Dzięki Tobie zaczynam coraz bardziej przekonywać się do cerat:) Wzory są po prostu świetne! A wyczarowane przez Ciebie rzeczy - cudne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, praktyczne kosmetyczki i rzeczywiście wyglądają jak torebki. Gdzie można zakupić takie piękne ceraty?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetny pomysł z tą ceratą .Śliczne kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz u ciebie na blogu i jestem pod wrażeniem gustu i talentu. Pobiłaś te wszystkie firmowe kosmetyczki. Super! A pomysł z ceratą? Czy to nie jest trudne w szyciu? Podziwiam cierpliwość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczne kosmetyczki, mnie szczególnie do gustu przypadła babeczkowa :)Nie dość że ładne to jeszcze mega funkcjonalne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne i nie wiem która bardziej:)Super!!!
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że pierwsza wygląda niezwykle smakowicie :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z ceratą na kosmetyczkę:) Podziwiam
OdpowiedzUsuńPięknie szyjesz torby i kosmetyczki !!! Ja się przymierzam do torby tylko nie wiem jak się za to zabrać!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow!!! suuuper pomysł! a kosmetyczka z babeczkami przepyszna :D
OdpowiedzUsuń