Hurra dzisiejszy post ma numer 200! Z tej okazji będzie dziś bardzo zielono. Nie wiem czy pamiętacie jeszcze taką torebkę, ale postanowiłam powrócić do ceraty w róże. Tym razem połączyłam ją z zielenią. Tkaniny pozostały te same tylko kolorystyka się zmieniła, moim zdaniem zmienił się także charakter torby. Ta dzisiejsza jest według mnie jakaś taka delikatniejsza i bardziej romantyczna. Środek wykonałam z czerwonej kratki, a kieszonki są w czerwone kwiatki z zielonymi listkami. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo polubiłam te ceratowe wyroby. Choć trochę się przy nich męczę, bo szycie jest odrobinę trudniejsze to produkt końcowy daje mi dużo satysfakcji. Aż szkoda, że niektóre wzory już mi się kończą. Trzeba będzie kombinować coś nowego :)
Bardzo ładne kolorki!
OdpowiedzUsuńprzepiękna torba z kwiatami, taka... radosna, wiosenna, aż chce się po nią sięgać :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje torby,ta jest urocza:)
OdpowiedzUsuńDo schrupania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
torba rewelacyjna! Nie wiedziałam że można szyć z ceraty. To jakaś specjalna cerata?
OdpowiedzUsuńCudne romantyczne te Twoje torebki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Cudna torba, bardzo w stylu Cath Kidston, wykonczenie przepiekne, pozdrawiam, Żania
OdpowiedzUsuńfaktycznie ta torba jest bardziej romantyczna. Cudna, śliczna aż chce się taką mieć. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńśliczna:)
OdpowiedzUsuńO jak fajnie te róże w groszkach z krateczkami grają - ŚWIETNA!
OdpowiedzUsuńPiękna
OdpowiedzUsuńidealna na zakupy
OdpowiedzUsuńPiękne torby! :)
OdpowiedzUsuńO nie! I ta też jest piękna! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJejku cudeńka! Bardzo mi się podobają! można jakąś kupić u Ciebie?
OdpowiedzUsuńKolory dobrałaś, jak marzenie!
OdpowiedzUsuń