Witajcie, dokładnie dziś mija pół roku odkąd jestem obecna ze swoimi pomysłami w przestrzeni miejskiej. Musze przyznać, że to naprawdę świetny czas i niczego nie żałuję. Dużo się przez te kilka miesięcy zdarzyło, spotkałam wiele ciekawych osób, uszyłam mnóstwo nowych rzeczy. Dla mnie to także czas nieustannego rozwijania się i dążenia do perfekcji. Poza tym dzięki temu, że mam swój własny sklep i pracownię, ciągle szukam nowych rzeczy, żeby klienci mogli być wciąż zaskakiwani. Dzięki temu, że mam swoją własną przestrzeń mogę także, a nawet muszę, dbać o wystawę, która zachęci klientów do zajrzenia do mnie. Dziś chciałabym się z Wami podzielić jak to wyglądało u mnie od początku. Przyznaję, że przygotowywanie wystawy to dla mnie jeden z ulubionych elementów mojej działalności. Jak na razie pomysłów mi nie brakuje i mam nadzieję, że tak już zostanie :)
czerwiec
lipiec
sierpień/wrzesień
październik
listopad
grudzień
Jeśli jesteście chętnie zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości zapraszam na ul. Solec 30 w Warszawie, a jeśli nie możecie zajrzeć do mnie osobiście to zapraszam do mojego sklepu internetowego www.bycitworzyc.pl