Pomyślałam sobie, że przecież nie mogę być gorsza i z wielką chęcią przyłączyłam się do zabawy w kolory. Moja interpretacja jesieni na czerwono to taki mój zestaw obowiązkowy, który sprawdza się idealnie w każdy jesienny dzień. Uwielbiam jabłka, a te ze zdjęcia to takie "prosto z drzewa" i muszę przyznać, że są takie jakie lubię najbardziej czyli twarde i lekko kwaśne. Na chłodniejsze jesienne wieczory idealnie sprawdzają się też ciepłe kapcie (produkcja własna) oraz niezastąpiony kubek w grochy z ciepłą herbatą, którą piję po prostu litrami. A ostatnie zdjęcie to jeszcze wspomnienie lata. Choć śliwki może są bardziej jesienne to porzeczek już dawno brak, ale co tam, też są czerwone, więc do zestawu pasują idealnie :)
świetne kapcioszki i kubek w groszki ,jabłka kocha porzeczki uwielbiam i mam ich troche zamrozonych ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Oj w tych Twoich kapciszkach jesień jeszcze piękniejsza!:) Ja moje uwielbiam, chociaż już lekko wytarte są;)
OdpowiedzUsuńA porzeczki prawie jak jarzębina Madziu;)
Witaj
OdpowiedzUsuńKapciochy świetne.
pozdrawiam
śliczny czerwony kolaż!:))) ja również dziś zamieściłam zdjęcie do zabawy. pozdrawiam ciepło i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie, grochy, porzeczki, kapciuszki! Śliczne!
OdpowiedzUsuńładnie skrojony kolaż :)
OdpowiedzUsuńMi też się jesień kojarzy w tych kolorach, a Twój zestaw jest uroczy :)
OdpowiedzUsuń